Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
~durch_den_monsun
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Wto 18:15, 06 Cze 2006 Temat postu: "Pacierz" |
|
|
Dla szukajacych nadziei, bladzacych po niewlasciwych sciezkach.
"Pacierz"
Cichy, mały pokój, pogrązony w nieprzeniknionej ciemności. W powietrzu unosi się zapach dymu, wypalonej wrzosowej świecy. Tysiące gwiazd ulokowanych na granatowym niebie, zagląda przez niewielkie okno, tworząc blady promien blasku na parapecie. Ciepły podmuch wiatru, wpadający do środka przez otwarte na ościerz okno, unosi śnieznobiałą, zwiewną firankę, poruszając nią majestatycznie.
Po środku pokoju - łózko, a na nim brązowowłosa dziewczyna. Przeciętnej urody nastolatka, wsłuchana w szumiące niczmym wzburzone morze, własne myśli. Całkowicie oddana we władanie czasu, delikatnie ściska w ręku pęk koralików. Ich gładka powierzchnia miło muska jej skórę.
Znajduje ściezkę.
Ojcze nasz...
Zaczyna pełną pokory modlitwę. Jej wzrok powoli podnosi się, a oczy napełniają blaskiem nocy. Wsłuchana w bicie serca, czuje, ze to ostatnia nadzieja.
Któryś jest w niebie...
Ona tez kiedyś w nim była. Sądziła, ze to wieczny stan. Teraz za swoją pomyłkę, cierpi potrójnie. Za słodką nieswiadomość, za pokorę duszy, za szacunek dla ludzkich uczuć. Jej ziemskie niebo, zamienione w przedsionek piekła.
Swięć się imię Twoje...
Tak jak jego imię było święte. Kochała litery, układające się w słowo, wymawiane przez nią w szczególny sposób, ze szczególnym uczuciem. Imię wyryte w jej sercu, wplecione w jego bicie, niczym melodię jednej z piosenek.
Przyjdz królestwo Twoje...
Królestwo? Tak, czemu nie. Tylko księcia brakuje.
Wyjątkowe pragnienie, trudne do stłumienia.
Ale to królestwo jest niebieskie... a jej przeciez czarne, tu w pokoju, ograniczone obdrapanymi z tynku ścianami.
Bądz wola Twoja...
Niech będzie wola Twoja, ale jeszcze nie teraz.
Zamknęła powieki, a jej ciało bezwładnie osunęło się na łózko.
Rózaniec wypadł z jej kruchych dłoni, a ledwie zaczęta modlitwa, została przerwana na zawsze.
Sen otulił bladą twarz, o bezemocjonalnym wyrazie. Nadzieja zasnęła w jej sercu, pokój ponownie wypełnił się głuchą ciszą.
To jednak nie ta ściezka.
____________________________________________________________
Bijcie, do krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tala_
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:45, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Rety, rety.
To było piękne, po prostu zaparło mi dech w piersi i odebrało mowę.
Masz taki talent, że nie pozostaje mi nic innego, jak paść do Twoich stóp.
Trochę ogonków brakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod.Free
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiemy, że świat schodzi na psy?
|
Wysłany: Wto 19:57, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
wiec ~ddm.
ja mysle, ze owladnela cie moda na pisanie o religii. albo i nie: po prostu mialas ochote to tak napisalas.
nie przecze, ze to jest napisane z masa epitetow. masa uczuc i ciepla.
ale nie zaprzecze, ze moja mala gorzka tajemnica bardziej mi sie podobala.
swietnie piszesz, lecz ostatnio brakuje mi tu czegos. to taka jakby czastka ciebie pisze, a druga jest zupelnie gdzie indziej. moze to daltego, ze tearz juz nie jestes ~ddm tylko ~DDM. era czekoladowego bohatera xD
przez ten komentarz chcialam ci przekazac tyle: wszyscy cie wielbia, ja rowniez, lecz " usiadlas na laurach" i tego...
moim zdaniem nie powinnismy mowic imienia pana swego nadaremna. choc to tylko ojcze... ale to forum. gdyby to bylo napisane w jakims podreczniku do religii, czy tam biblii nie mialabym o czym mowic.
oto moj wylewny komentarz.
i bic ciebie do krwii nie bede... ale troszke po lapkach dostaniesz, o ty niedobra!
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandy Strix
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Village
|
Wysłany: Nie 16:48, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ddm...
monsunku...
Moniko...
Czy można pokochać słowa?
Dziwne pytanie, prawda?
Jeśli one coś znaczą, to są godne pokochania, jak coś żywego, jak człowieka?
Jeśli one są pełne emocji, myśli, jesli mają znaczenie?
Jesli ktoś tchnął w nie... życie?
Czy można?
Bo boję się, że coraz bardziej zatracam się w szaleństwie...
Darzę ciepłym uczuciem każdy Twój twór literacki
każdy wyraz
każdą literkę...
bo są one jak żywe
przemawiają do mnie
są bardzie ludzkie od samego człowieka
ranią
ale bólem oczywistym, który jest
nie celowo zadanym w czułe miejsce
nie drwiącym z naszych łez
świeci blaskiem, który pochłonął
naszą małą, gorzką tajemnice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~durch_den_monsun
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czw 15:30, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dziekuje.
Szczegolnie Free, za prawde.
Tego oczekiwalam. To mnie wzmacnia. To daje mi sily.
Dziekuje.
Sandy...
Tobie nie musze nic mowic.
Dodam jedno - w podpisie brakuje jeszcze deszczyk.
Nie pamietasz?
Pozdrawiam:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|